Silna kobieta w męskim świecie piłki nożnej

Jeśli pewne zjawisko zachodzi po raz pierwszy w historii, staje się często momentem przełomowym albo z drugiej strony jedynie wyjątkiem potwierdzającym pewną regułę.

W przypadku dzisiejszej historii wyjątek doprowadził do absolutnego przełomu – w sposobie funkcjonowania oraz w sposobie postrzegania pewnego przeciętnego izraelskiego klubu piłkarskiego.

W 2007 roku Alona Barkat podjęła dość zaskakującą decyzję i za około milion dolarów kupiła drugoligowy wówczas Hapoel Beer Sheva. Dzięki temu stała się pierwszą kobietą w historii na stanowisku właściciela klubu piłkarskiego w Izraelu. Mimo upływu 15 lat przedstawicielki płci żeńskiej nadal bardzo sporadycznie zajmują tak znaczące funkcje w strukturach profesjonalnych drużyn.

photo source – israelnationalnews.com

Ostatecznie przede wszystkim liczą się jednak rezultaty, a te Alona Barkat zdecydowanie osiąga.  Co więcej, stała się ona ikoną i symbolem sukcesów Hapoelu, który pod jej wodzą 3 razy sięgał po tytuł mistrza Izraela, zdobył 2 puchary kraju, a także 4-krotnie dotarł do fazy grupowej rozgrywek europejskich. Właścicielka wyprowadziła przeciętny klub dosłownie z „egipskich ciemności” na sam szczyt izraelskiego futbolu.

„Hapoel Beer Sheva to nie tylko klub piłkarski, ale również most do zjednoczenia ludzi wyznających różne religie, o różnym statusie ekonomicznym.” – Alona Barkat

Nowa Nadzieja

Żyjąca i działająca w duchu filantropii Alona Barkat zamarzyła, aby dać trochę radości społeczności regionu pustynii Negew. Obszaru, który znajduje się w zdecydowanie mniej zamożnej południowej części Izraela, a dodatkowo sąsiaduje z niespokojną Strefą Gazy. Bartosz Tarachulski (piłkarz Hapoelu w latach 2002-03) przyznał jednak w ostatniej rozmowie, że rozwój samej Beer Shevy dorównywał rozwojowi innych izraelskich miast. Co więcej, lokalizacja w pobliżu znanych i malowniczych kurortów wypoczynkowych tylko wzmocniła pozytywne wspomnienia z tamtego okresu.

Wróćmy jednak do bohaterki. Barkat pokazuje, że umiejętnie potrafi zagospodarować sporymi zasobami pieniędzy. Pomoc finansową zapewnia również mąż Eli Barkat – znany w Izraelu przedsiębiorcą branży IT. Oprócz sukcesów sportowych, w Hapoelu mocny nacisk kładzie się także na rozwój akademii, edukację, pracę oraz wsparcie młodzieży w regionie.

Wyniki przed i po 2007

„Złoty Wiek” dla kibiców Hapoelu trwa, dlatego porównajmy czy faktycznie różnica jest aż tak znacząca

Wyniki przed panowaniem Alony Barkat 1949-2007 – 58 lat

x2 Mistrzostwo Izraela – 1975, 1976

x1 Puchar Izraela – 1997

2/5 dwumeczów wygranych w Europie

Wyniki po 2007 – 15 lat

x3 Mistrzostwo Izraela – 2016, 2017, 2018

x2 Wicemistrzostwo – 2014, 2022

x2 Puchar Izraela – 2020, 2022

x3 faza grupowa Ligi Europy

x1 faza grupowa Ligi Konferencji Europy

Pokonanie 2 razy Interu Mediolan 3:2 i 2:0 w fazie grupowej LE

Statystyki potwierdzają pozytywna przemianę Hapoelu Beer Sheva.  Drużyna na stałe weszła do ścisłej czołówki izraelskiego futbolu.  

Turner Stadion

Symbolem rozwoju stał się również obiekt, na którym Hapoel rozgrywa mecze domowe. Przebudowa zakończyła się w roku 2015. Trwała 4 lata, a otwarcie stadionu przypadło na początek pierwszego od wielu lat sezonu mistrzowskiego dla drużyny z Beer Shevy.

Barda – złoty talizman

Alona Barkat wie, że do sukcesów potrzeba kompetentnych ludzi. Ostatnie „złote” lata łączy postać wychowanka. W 2013 roku do Hapoelu powrócił Elyaniv Barda. Po 11 latach przybył do miejsca, gdzie jego kariera nabrała rumieńców. Etatowy reprezentant Izraela przez 5 lat przyczynił się do 2 srebrnych medali, a także 3 mistrzostw Izraela. Pomógł w osiągnięciu sukcesów, o których w Beer Shevie nawet nie śniono. Następnie zakończył karierę i pełnił bardzo różne funkcje w zespole Hapoelu – dyrektora sportowego, szefa skautingu, aż w marcu dość nieoczekiwanie dostał tą prawdopodobnie najważniejszą. Posadę pierwszego trenera.  Najpierw tymczasowego. Później poprowadził swoich zawodników do zdobycia krajowego pucharu, podpisał dwuletni kontrakt, wygrał Superpuchar, a już teraz walczy o awans w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Oby tak dalej (choć może nie w najbliższych 2 meczach z Lechem Poznań)

photo source – jpost.com

Nauczka i foch

Prezes Hapoelu niczym każdej kobiecie zdarza się mieć zmienne nastroje. Kilkunastoletnią sielankę dwukrotnie przerwały decyzje o opuszczeniu „okrętu” przez Alonę Barkat.

Pierwszym razem decyzja miała podłoże wychowawcze. Hapoel w 2010 roku zawodził na boisku. Swoje niezadowolenie wyrażali fani, którzy po pewnym czasie zaczęli domagać się dymisji szkoleniowca – Guya Azouriego. Miarka się przebrała, kiedy po kolejnym słabym meczu „fani” przypuścili atak na samochód trenera. Wówczas Barkat powiedziała dość. Zapowiedziała rezygnację na koniec sezonu. Kibice postanowili jednak mocną poprawę i okazali skruchę, dzięki czemu serce pani prezes zmiękło i pozostała ona w klubie na długie lata.

Dekadę później przyszła pandemia, która ponownie wystawiła na próbę miłość Alony Barkat do swojego Hapoelu. Zawieszenie ligi wymusiło cięcie kosztów. Piłkarze zgodzili się na obniżkę o połowę swoich wypłat w kwietniu i maju 2020. Pomysł zrzeknięcia się 30% wynagrodzenia przez kolejne 15 miesięcy nie przypadł jednak graczom do gustu. Odmówili. Wy tak, to ja tak. Pani prezes w ramach odpowiedzi po prostu zrezygnowała ze swojej funkcji i odeszła z klubu.

Miłość zawsze pozostaje w pamięci, a szczególnie po 13-letnim związku. Barkat i Hapoel  stworzyły jedność, więc związek powrócił kilka miesięcy później i trwa do dziś. Dokąd to jeszcze zaprowadzi? Czy da się więcej wycisnąć z klubu w Beer Shevie?

Przekonamy się niebawem. Na początek czas na rywalizację z Lechem Poznań.

Autor – Arkadiusz Brzękowski

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *